Oh Malik ty tancerzu ;3

piątek, 25 stycznia 2013

Oh Mali ty tancerzu cz 9 . ;3

DZIĘKUJĘ WAM ! <3  Za te 3200 wejść na bloga .  Aż łza się w oku zakręciła <3  Jeśli chodzi  o komentarze to coraz ich więcej z czego baaardzo się cieszę. Zmieniłam teraz i możecie dodawać już komentarze z anonima . Więc proszę was. Jeśli czytaliście i wam się choć troszkę spodobało to napiszcie w komentarze choć głupie ' XD' , żebym tylko wiedziała.
Dla was to tylko trzy minutki a dla mnie na prawdę wielka radość.
Mam nadzieję, że rozdział się wam spodoba.

Próbowałam ukrywać moją niechęć do niego, ale nie dało się gdy ten zapytał:
- Niall to twoja siostra  ? -  i popatrzył na mnie tym swoim obrzydliwym niby 'porządającym' wzrokiem.
- Nie. Serio wyglądam na taką która by ciągle wpierdalała ?  Bez urazy bejbe..  -  spojrzałam przepraszającym wzrokiem na Horana, który na szczęście odebrał to jako dobry żart. Na prawdę nie chciałam go obrazić.
- Ostra- powiedział Justin.
- Dlatego moja . - powiedział Zayn i JB od razu się opanował. Cały ten komentarz po protu zignorowałam i przewróciłam tylko oczami.
- Też go nie lubię - powiedziała do mnie po cichu El.
W czasie gdy wszyscy zajmowali się rozmową z Justinem  ja gadałam sobie z Eleanor, która cieszyla się, że jest wreszcie ktoś kto go nie kocha tak jak reszta. Gdy ten odszedł już od stołu i znów zostaliśmy w 8 Harry, który siedział obok Danielle nachylił się za jej plecami w moją stronę dając mi do zrozumienia, że chce mi coś powiedzieć.
-Hmm ?  - zapytałam
- Myślę, że spodobałaś się Justinowi.- powiedział
- Potwierdzam- powiedział Niall, który oczywiście podsłuchiwał.
- haha . niezły joke.- obróciłam to w żart,a le to nie było śmieszne. To było okropne..
- Ej ty  ? Chcesz się kłócić? Kto go zna? Ja czy ty ?- dalej drążył temat Hazz.
- No właśnie.A ja jestem jego największym fanem i wiem o nim wszystko. Leci na cb  - kłócił się Niall.
- Sorry bejbe.. Ale ja go nie lubię.
- No tak.. a myślałem, że nie ma w tobie takiej rzeczy przez którą miałbym się z tobą nie żenić. Ale trudno..- powiedział blondyn.
- Co  ?  Żenić? Po co wy to wgl mówicie skoro ja kocham Zayna  ? - powiedziałam, a Malik wyłapał chyba słowa''kocham Zayna'' bo uśmiechnął się szeroko. Potem spojrzał na Horana i powiedział:
- Mówiłem ci, żebyś mi jej nie podrywał . ?
- Spokojnie. Twarda jest. Nie mam u niej szans..   - powiedział farbowany.
-Nawet MÓJ UROK OSOBISTY na nią nie działa- powiedział Styles, a ja dopiero teraz zorientowałam się, że wszystkiemu przyglądała się Danielle.
- Czuj się jak w domu. - powiedziała.
- Serio ? Tak zawsze ?
- Niestety. Często na przykład..
I tak sobie dalej rozmawiałyśmy z jeszcze z Danielle i El, gdy nagle dostałam SMS'a .Na wyświetlaczu pisało Zayn i to było dziwne. Nie otworzyłam wiadomości i schowałam telefon z powrotem do torebeczki. I wtedy ktoś kopnął mnie w nogę. To był Malik. Dał mi w ten sposób znać, że mam otworzyć wiadomość. Znów wyjęłam ten telefon i przeczytałam SMS'a.
'' Pamiętasz jak mnie rano obudziłaś?  xx ''
Od razu przypomniały mi się moje drastyczne metody.- sex- wiedziałam, że to zadziała.
'' Tak, a co ?''- odpisałam
'' Napaliłem się .. xx '' - przyszło po kilku sekundach.
'' To masz pecha <3''  - odpowiedziałam, a on znów kopnął mnie w nogę.
Gala się skończyła i szczerze to bez One Direction byłaby meeeeega nudna. Strasznie od śmiechu bolał mnie brzuch i byłam już tak zmęczona emocjami, że chciałam wracać do domu.Ale jeszcze to całe after party.
Chłopcy mówili, że fajnie jest dostawać nagrody, ale na gale przychodzą tylko po to by być na after party.
Zgadałam się z dziewczynami. One też nie lubią tej imprezy. Ja co prawda na żadnej nie byłam, ale nie bawi mnie raczej takie coś. Chyba wolę zwykłe imprezy.
   Przeszliśmy wszyscy do jakiejś innej sali gdzie na kilku metrowych stołach stało pełno jedzenia. Niall od razu ruszył w ich stronę i tam odnalazł swój raj. Ja , Dani i El poszłyśmy za nim. Po prostu nie chciałyśmy się wyróżniać tylko wmieszać w tłum. Szybko dziewczyny jednak zostały porwane przez owy 'tłum'. Wokół każdy z kimś rozmawiał. Niall rozmawiał z jedzeniem, Zayn i Liam z Edem Sheeranem. Harry zniknął w towarzystwie z jakąś ślicznotką, Louis szukał marchewek.  Chłopcy myśleli chyba, że mamy tu co robić.
Tylko, że ja nie miałam. Zaczęłam rozmyślać nad ostatnimi dniami. W ciągu ostatnich trzech dni moje życie bardzo się zmieniło. Gdyby ktoś tydzień temu powiedział mi, że  będę w prawdziwym związku z Zaynem Malikiem, którego poznam przez taniec. Że poznam całe 1D i że porzucę hip-hop dla  One Direction. To nigdy, nigdy na serio NIGDY bym nie uwierzyła.
Chyba zwariowałam.., ale na punkcie mojego mulata. Teraz jestem wokół tylu gwiazd i nie mam odwagi, żeby do kogoś gębę otworzyć.  Stoję sama jak dziewczynka z zapałkami patrząc na innych z litością aby tylko wreszcie się ktoś mną zainteresował, zagadał. Co ja tu w ogóle robię ? Kiedyś to było moje pieprzone marzenie. Dziś już nie wiem.. Nic nie wiem..
Wiem tylko, że kocham, szalenie kocham ZAYNA MALIKA.
Uroniła mi się łza. Sama nie wiem czy była to łza szczęścia czy smutku. Uratowała mnie El, która podeszła do mnie wraz z Demi Lovato.
- A to jest wielka miłość Zayna- przedstawiła mnie Elka.
- Hej. Jestem Demi. Co się stało? - zapytała z przejęciem na twarzy.
- Endżi- powiedziałam ocierając łzę- Sama nie wiem.. Chyba nie daję sobie ze wszystkim rady.- i znów kolejna łza spłynęła szybko po moim policzku.
- Nie ważne co się stanie. Pamiętaj Stay Strong. Ja kiedyś...
- Znam twoją historię.. - rozbeczałam się do końca, a Demi przytuliła mnie. To dało mi dużo wsparcia. Uspokoiłam się. Nie znałam powodu swojego płaczu więc nie potrafiłam cały czas o nim myśleć. Szybko przyzwyczaiłam się do obecności Demi obok mnie. Rozmawiałyśmy wraz z El i Demi, która jest na prawdę miłą i inteligentną dziewczyną. Po czasie doszła do nas Danielle z dziewczynami z Little Mix.Poznałam je wszystkie. Dopiero minęły dwie godziny after party, a my już w naszej super 8-semce jak to nazwałyśmy potrafiłyśmy obśmiać chyba wszystko.


______________________________________________________________________
okej na razie tyle. Później dokończę krótko ten rozdział.  Piszcie komentarze .. Przepraszam.. Zatrzymałam w środku rozdziału więc była to powiedzmy część pierwsza 9 rozdziału.

czwartek, 24 stycznia 2013

Oh Malik ty tancerzu cz8. ;3

- Harry Styles stylista. - powiedział Harry .
Chłopcy zaczęli przeszukiwać moją szafę. Powyciągali z niej wszystko. Przymierzali moje ciuchy, które były na nich za małe i robili sobie w nich zdjęcia. Kompletne debile.No i znaleźli mi moją nigdy nie ubraną turkusową sukienkę. Kupiłam ją sobie na bal na który nie poszłam z powodu choroby. Sukienka kończyła się tuż przed kolanem.Była na ramiączka, u góry miała kokardę i była zwężana w pasie.
- Przymierz !  - rozkazał mi mój nowy stylista Styles.
A więc poszłam z nią do łazienki i przebrałam się,a  chłopcy w tym czasie dobrali mi do niej czarną bransoletkę i kolczyki perełki również czarne.Wyszłam z łazienki czując się niepewnie. Chłopcy na mój widok zaczęli gwizdać i klaskać. Zayn podszedł do mnie i dał mi buziaka w czoło.Powiedział że pięknie wyglądam.
- No jeszcze szpilki i będzie idealnie.- powiedział Styles.
- O niee.  Mnie w szpilkach nigdy nie zobaczycie- powiedziałam.
- To jakie buty chcesz ubrać?   - zapytał Lou.
- Trampki- powiedziałam.
- Pogięło cię ?  - Zapytam Stylesista.  
- To może pójdziemy na kompromis. Masz jakieś balerinki ? - zapytał Louis.
- No mam.
- No i będzie dobrze- powiedział Niall który miał założony mój stanik. Nie no świetnie ! Wiedziałam, że TAM też będą grzebać.Podeszłam do niego , zdjęłam mu ten stanik i włożyłam do szuflady.
- Dalej mnie nie rozbierzesz ?  - zapytał, ale ja to zignorowałam
- Jeszcze jeden problem.- powiedziałam- włosy związane czy rozpuszczone ? - pytając pokazałam im dwie wersje.
- Rozpuszczone- powiedział Malik.

Kilka godzin  później siedziałam w limuzynie pomiędzy Malikiem, a Louisem. Wraz z nami jechały jeszcze  Danielle i Eleanor. El w pięknej czerwonek sukience i czarnych balerinkach, a Dani w czarno-kremowej  długiej sukni i szpilkach. Piękne dziewczyny w pięknych fryzurach. Od razu widziałam , że są  bardzo zaprzyjaźnione. A jak mnie nie polubią ? Chciałabym, żeby mnie chociaż zaakceptowały. O Directionerkach nawet nie myślę bo na pewno będą hejty. Ale przeżyję to. Nic nigdy nie jest idealne.Louis chyba zauważył, że czuję się niepewnie bo powiedział:
- El i Dani to jest Angela
- Tak na serio to Aniela, ale mówcie Endżi- wytłumaczyłam i sama trochę się w tym poplątałam.
- Danielle - przedstawiła się.
- Eleanor- powtórzyła po Dani -  Przepraszam,ale sie już pogubiłam. To jak w końcu się nazywasz?
- Oh długa historia. Po urodzeniu nadali mi imię Aniela, ale przeprowadziłam się do Angli i tu moje imię zamieniono na Angela.  Znajomi mówią na mnie Endżi.
- Aha. Teraz rozumiem- powiedziała El.
- Ona zawsze wolno ogarnia. Tak jak Louis- powiedziała Danielle zakrywając buzię przed El.
- Ej !  - krzyknęła Calder, a wszyscy zaczęli się śmiać.
Dziewczyny chyba mnie polubiły. Wydają się być naprawdę miłe i cały czas się uśmiechają. Reszte drogi trochę rozmawiałam z dziewczynami.
 Gdy dojechaliśmy i limuzyna się  zatrzymała ogarnął mnie strach. Właśnie miałam wyjść z moim chłopakiem na czerwony dywan, Ogarnęło mnie okropne uczucie.Chyba się bałam. Wszyscy wstali już i wychodzili,a  ja nadal siedziałam  na miejscu przytwierdzona do siedzenia. Na plecach poczułam dreszcze. Wszyscy już  wyszli, a ja nadal siedzę. Tylko ja siedzę, a Zayn stoi przy drzwiach. Słyszałam już dźwięki fleszów.
-Chodź Endżi- usłyszałam błagalny ton Malika
- Ja.. ja .. ja nie mogę.. Boję się.- wydukałam
- Póki jesteś ze mną wszystko jest dobrze.- powiedział i wyciągnął w moją stronę rękę.
Chwyciłam ją i mimowolnie wyszłam z samochodu.
Wszyscy reporterzy robili nam zdjecia. Wciąż trzymając mocno Malika stałam oślepiona przez światło fleszy.Pewnie to będą moje najbrzydsze zdjęcia w życiu. Drugą ręką zakryłam oczy. Nie mogłam sie przecież wywalić. Teraz widziałam, że cała reszta czekała na mnie. Poczułam ulgę. To było wielkie wsparcie. Zayn przyciągnął mnie do siebie tak, że wtulając się w jego tors szłam dalej po czerwonym dywanie. Wśród fotoreporterów była jedna wielka wrzawa. Weszliśmy do budynku i tam było już tylko kilku dziennikarzy. Mogłam wreszcie odetchnąć od ciągłego robienia zdjęć.
- Wreszcie !  - powiedziałam
- Przyzwyczaisz się -   Dani uśmiechnęła się do mnie.
Później weszliśmy do jakiejś wielkiej sali. Wielka scena a pod nię mnóstwo stołów różnej wielkości. Każdy był dla kogoś przeznaczony. Dość długo szukaliśmy stołu dla One Direction, ale w końcu znaleźliśmy. Było przy nim 10 miejsc,ale nas było tylko 8. Usiadłam pomiędzy El i Dani, a na przeciwko mnie siedział mój chłopak.
Gala się rozpoczęła. Gadałyśmy sobie z  dziewczynami i było na prawdę miło.Pozostałe stoły siedziały masakrycznie cicho jakby była jakaś żałoba. Tylko u nas się coś działo. Od czasu do czasu wybuchaliśmy śmiechem z różnych powodów. Często mieliśmy bekę z ludzi, którzy właśnie wchodzili na scenę po jakąś nagrodę . Była beka z ich strojów, zachowań, przemówień oraz beka z ludzi, którzy nagrody nie dostali i udawali, że im to obojętne. Nadszedł czas na kategorię w której nominowani byli chłopcy.
- Statuetkę zdobył zespoł....  ONE DIRECTION !
Chłopcy wstali szybko z krzeseł, a my odsunęłyśmy  się od stołu patrząc bardziej w stronę sceny. Niall wbiegł z bananem na twarzy na scenę. Zaraz za nim wbiegł loczek podskakując. Dalej biegł Zayn szczęśliwy jak małe dziecko i za nim Louis. Na końcu spokojnie szedł Liam.
- Trzyma fason - powiedziała Danielle i nagle dostałyśmy z El okropnej głupawki.
- Jako jedyny - stwierdziłam  i znów śmiałyśmy się jak głupie. Wszyscy się na nas gapili bo Pearez się zakrztusiła. Ja i El nawalałyśmy ją po plecach. Kątem oka spojrzałam na scenę. Chłopcy również pękali ze śmiechu tylko Liam patrzył z niepokojem na to jak napieprzamy jego dziewczynę po plecach.Wreszcie przestała się krztusić, ale wszyscy dalej laliśmy ze śmiechu. Chłopcy byli proszeni o przemowę. Zayn i Louis śmiali się tylko do mikrofonu. Liam trzymał się na uboczu jakby się do nich nie przyznawał. Wreszcie Harry powiedział przez łzy szczęścia:
- Lubię koty !
 I znów my w bekę. Niall do niego dołączył:
- A ja jestem głodny !
- No co ty nie powiesz ? - powiedziałam  do dziewczyn. Chłopcy leżeli już ze śmiechu na ziemi i tarzali się  jak z ADHD. Jedyny opanowany Liam zaczął gadać od rzeczy:
- Chłopcy chcieli powiedzieć, że bardzo wam dziękujemy. To na prawdę niesamowite, że... - coś tam gadał dalej, ale go nie słuchałam Po prostu standardowa gadka. Patrzałam tylko na Zayna i resztę, która próbowała podnieść sie z ziemii. Od dobrych pary minut bolał mnie brzuch od śmiechu oczywiście.
Wreszcie się podnieśli, a Liam skończył. Zaczęli schodzić ze sceny i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie Louis , który spadł ze schodów.haha co za łamaga. Nie uwierzycie, ale El właśnie spadła ze śmiechu z krzesła. Dwie łamagi. Dani miała rację, że niezdarna para. . Pomogłyśmy Elce wstać. To samo zrobili chłopcy dla Lou. Chłopcy wrócili do stolika. Nadal byliśmy nie ogarnięci.
- Witaj w świecie One Direction- powiedział Louis z bananem na twarzy.
Chyba się już przyzwyczaiłam, że mam takich prawdziwych przyjaciół.
Do naszego stolika przysiadł się Justin Bieber.  Szczerze... to nigdy za nim nie przepadałam.Nie słuchałam jego piosenek i jakoś nie trawiłam jego osobowości. Wiedziałam, że chłopcy się z nim przyjaźnią więc ukrywałam moją niechęć do piosenkarza.Nie dało się kiedy ten zapytał:
..
_________________________________________________________________________________
Tak wiem . Nie powinnam przerywać w takim momencie, ale właśnie odwiedziła mnie rodzina i muszę lecieć.
Kiepska zapowiedź następnej części:
- Sms
- After party
- SUPER ÓSEMKA !
- Samotność ?  To tak boli..
Okej. Mi się nie podoba no ale to wam pozostawiam to do oceny. BŁAGAM O KOMENTARZE ! I jak zwykle kilka pytań do was.
1. Co takiego powie JB?
2 Czy wybuchnie z tego afera ?
3. Kogo ciekawego pozna Endżi ?

środa, 23 stycznia 2013

PRZEPRASZAM WAS !

Wiem ..
Wiem , że czekacie na następny rozdział.  Tak strasznie mi głupio bo miał być w poniedziałek.
Zaczęły mi się ferie i myślałam, że przesiedzę je w domu jednak okazało sie , że moi przyjaciele mają straszną chęć do wyrywania mnie z domu sprzed kompa.  Doprowadzili do tego, że zapomniałam całkowicie o tym , że istnieje coś jak komputer.
Dobra wiem, że was zanudziłam na śmierć. Chciałam wam tylko przekazać, że nowy rozdział pojawi sie najszybciej jak to będzie tylko  możliwe.
Przyszły rozdział za bardzo mi ( osobiście) się nie podoba więc też nie palę się do tego żeby otrzymać od was krytykę.
Przepraszam i kocham was za to że czytacie to ....
COŚ .

sobota, 19 stycznia 2013

PROŚBA ;3

Mała prośba . Wiem, że czekacie na nowy rozdział i pojawi się on prawdopodobnie w poniedziałek. Prosze was na ten czas abyście wpadli też do
http://niecierpie.blogspot.com/
i do
http://odmienione-zycie-hazza.blogspot.com/
bardzo mi zależy ponieważ moje koleżanki które je prowadzą chcą je usunąć a to moje ulubione blogi !

A no i pytanie. Czytał ktoś z was pechowe szczęście czy szczęśliwy pech  ? O Bonnie i Louisie?

środa, 16 stycznia 2013

Oh Malik ty tanczerzu cz.7 ;;3

Uczyliśmy z Zaynem i przyznam, że Niall załapał bardzo szybko wszystkie kroki i sżło mu prawie tak dobrze jak mulatowi. Później pomagał nam uczyć chłopaków. On uczył Louisa, Malik uczył Liama, a ja Hazzę. Kompletna łamaga z niego, ale bardzo sympatyczna. Nie powiem że szło mu dobrze, ale gdy umiał już w miarę przeciętnie można było powiedzieć że sie udało. Odwaliłam najgorszą i najcieższą robotę , ale było super. Gdy wszyscy znali już kroki powiedziałam:
- To teraz będziecie tańczyć każdy osobno , a ten który zatańczy najlepiej dostanie ode mnie buziaka. Zgodzili się z chęcią i zaczęła się cięta rywalizacja Każdy dał sobie radę Po końcówce wstałam z parkietu i podeszłam do Zayna i dałam mu niby przelotnego ale znaczącego o wiele więcej buziaka.
- UUU ! - powiedział Liam. Jako jedyny chyba się nie zdenerwował.
 - Ej to nie wporzo !Myśleliśmy że ON się nie liczy - protestowała pozostała trójka.
 - To się myliliście.Ale. Zapraszam was do mnie teraz na coś do jedzenia i picia. - powiedziałam, aby wkupić się w łaski One Direction po tym jak perfidnie ich oszukałam.
 - TAAAK ! - krzyknął Horan.
- A twoi .. ? - zapytał Zayn.
- Nie ma ich . Będą w poniedziałek , a jest piątek.
 - To idziemy ! - powiedział Malik.
 Po drodze rozmawiałam trochę z Harrym. Inni szli za nami. Utworzyły się takie grupi. Ja z Harrym za nami Louis z Niallerkiem a na końcu Zayn z Liamem.
 - Ty i Zayn ? - zapytał Harry
 - Tak . - powiedziałam- Ale cii !
 - A jesteś Directionerką ? - zapytał. -
Kiedyś byłam waszą wielką fanką, ale odstraszyły mnie od was wasze siedmioletnie fanki. I potem miałam długa fazę na hip-hop. A teraz kupiłam TMH i pokochałam od razu.
 - Aha. - powiedział
- Co tu robicie beze mnie ?- zapytał Louis, który zostawił Nialla z Zaynem i Li dla mnie i Hazzy.
- Idziemy sobie i gadamy. Mogę wam zadać jedno pytanie? Tylko się nie denerwujcie. - powiedziałam gdy otwierałam drzwi od bramy.
-Dawaj -powiedział Louis.
 - Larry? - zapytałam jednym słowem. Spojrzeli po sobie pytająco. Harry kiwnął głową i złapali się za ręce i powiedzieli twierdząco:
- Larry !
 Trochę mnie zamurowało . W sumie to nie wierzyłam w to nigdy, ale teraz... Wpuściłam ich do domu i od razu weszli do salonu. Liam momentalnie siedział już przy pianinie, Niall pobiegł do kuchni a Harry z Louisem usiedli na kanapie i bawili się w swoje zboczone zabawy. Potem zaczęli się całować. . Gapiłam się na nich jak głupia wciąż stojąc przy wejściu do salonu. Po prostu nie mogłam uwierzyć.
Zayn objął mnie od tyłu i szepnął do ucha:
- Kochanie. Oni sobie robią z ciebie jaja.
 -To ty też się z nimi tak całujesz? - zapytałam wciąż się na nich gapiąc. Nie wiem skąd to pytanie mi przyszło.
 - Pomińmy to! - szepnął. -LOUIS ! Mam po Elkę zadzwonić? Nie wolno robić sobie jaj z MOJEJ Endżi.
 - Ha ! Wiedziałem ! - wystraszył nas Niall z kanapką w ręku.- No ale trudno.- dodał ze smutną miną
 - A co wiedziałeś?- zapytałam
 - Że ty i Zayn jesteście razem..
 -Dobra, dobra ! Harry już koniec ! - stwierdził Louis.
 - Zamawiamy pizzę ?- zapytałam.
 -TAAK ! - wykrzyknął Niall tańcząc taniec radości. Siedzieliśmy i nudziliśmy się.
 - To może pośpiewamy? Endżi masz gitarę?
 - Cztery. Jaką chcesz? - zapytałam.
 - Akustyczną. A ty grasz ?
 - Lepiej niż ty. - powiedział Zayn.
 - To ty też będziesz grać. Muszę to usłyszeć. - powiedział Niall.
 Poszłam i przyniosłam dwie akustyczne. Liam usiadł przy pianinie i graliśmy i śpiewaliśmy. Było super. Przyjechała pizza więc odłożyliśmy instrumenty. Chłopcy są sympatyczni i chyba mnie polubili.
 - Świetnie śpiewasz - powiedział Lou.
 - Nagrasz coś kiedyś z nami? zapytał Harry.
 - Nie.
 - Czemu? - zapytał tym razem Liam.
 - Bo nie chcę być popularna. - powiedziałam tak jakby to było oczywiste.
 - O teraz będziesz na pewno.
 - Czego to się nie robi dla Zayna ? - zapytałam a on pocałował mnie w szyję.
 - No nie. Kolejne gołąbeczki. Niall strzelamy focha ! - powiedział Hazz.
 - Forever Alone- stwierdził Niall.
 - o nie ! Ja nie forever.
 - Ej nie smutajcie. Na pewno znajdziecie kiedyś tą jedyną. Moja przyjaciółka zawsze mi powtarzała, że jeżeli nadal jesteś sam to znaczy, że bóg patrzy na ciebie z góry i mówi" A tą osobę zostawie dla kogoś wyjątkowego" .- powiedziałam.
 - Piękne słowa - powiedział Liam.
 - Która godzina ? - zapytał Lou, żeby przełamać chwilę ciszy.
 - Zaraz 16.
 - A na którą mamy tą galę ? - zapytał Niall.
 - Jaką galę ? Co ? - zapytałam.
 - No taką fajną. jest co roku i zawsze jest zajebiste After Party i mnóstwo dobrego jedzenia.- powiedział blondasek.
 - Jest o 20.- powiedział Liam.
 - A El i Danielle idą ?- zapytał Malik.
- Tak . - odpowiedzieli chórem Li i Lo .
 - To ty też idziesz . - powiedział mój chłopak.
- Ale co ? Gdzie? Ja nie chcę.. nie mam się w co ubrać . - stwierdziłam.
- Jak to nie? Idziemy do twojej szafy- powiedział Louis.
- Harry Styles stylista. - powiedział Harry. ___________________________________________________________________________________ PRZEPRASZAM, ŻE TAKIE KRÓTKIE. Choroba mnie wymęczyła trochę. Wiem , że głupie trochę. Zapowiedź kolejnej części ?
- szpilki? NIGDY !
- dawaj mi ten stanik debliu !
- flesze ? nie !
 - El i Danielle.
 - inni ciekawi goście.
Na jakiś czas troszeczkę zboczymy teraz z toru miłości Endżi do Zayna, a przejdziemy do jej przyjaźni, która później będzie odgrywała bardzo ważną rolę. Do miłości powrócimy już niedługo.
 Podobało wam się ? BŁAGAM O KOMENTARZ.
 1. Z kim zaprzyjaźni sie Endżi?
 2. Harry czy Niall pierwszy odnajdzie swoją miłość?
 3. Coś wam się nie podoba ?
PEWNIE widzicie, że pojawiła sie ankieta więc jeśli czytacie to kliknijcie, żebym wiedziała dla ilu osób piszę i czy mam to robić dalej.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Free Lines Arrow

piątek, 11 stycznia 2013

oh Malik ty tancerzu cz 6.

- Słucham ? - powiedziałam wtulając się  w klatkę piersiową.
- Posłuchaj Endżi, bejbe ... Chcesz być  ze mną? W sensie chcesz być moja ? Gdy tylko cię zobaczyłem, poczułem , że moje serce bije tylko dla ciebie.. . To było niesamowite. Doprowadziłaś mnie do kompletnego szaleństwa..
- Robiłam i robię wszystko, bronię się rękami  i nogami, żeby się w tobie nie zakochać, ale mi się nie udaje. Odpowiedź brzmi . TAK !- wyznałam mu to szczerze, w sekrecie..
- Oh Endżi ! - powiedział i pocałował mnie w czoło i tak zasnęliśmy w swoich objęciach. Chyba za szybko się zakochałam, ale przy Zaynie czuję się całkiem wyjątkowa. Po głowie chodziła mi myśl.. Co będzie dalej?
Obudziłam się o 7, a Zayn spał jeszcze w najlepsze i nie miał zamiaru się obudzić. Byłam głodna więc poszłam zrobić sobie kanapki i wykorzystałam resztki chleba, które Zayn miał w domu. Wzięłam prysznic, ubrałam się  w jakąś za dużą koszulkę Malika i wyszłam na zakupy. Przy bramie stała jakaś zdenerwowana dziewczyna.. Niska blondynka z nieciekawą miną:
- Kim jesteś ?  Czemu spałaś u Zayna ?   - zapytała z pretensjami.
- Jestem przyjaciółką, a przyjaciele przychodzą czasem do siebie na noc- powiedziałam z uśmiechem chyba takim bezczelnym jak Malik Za dużo czasu z nim spędzam..
- Oglądałam twitcama. Przyjaciele nie całują się cały czas i nie chodzą w swoich ciuchach. - wywrzeszczała mi w twarz. Rozpoznała koszulkę Zayna? Niezła Directionerka..
- Najwyraźniej nie wiesz nic o przyjaźni.- rzuciłam złośliwie.
- Zostaw Malika w spokoju!  On jest mój ! Rozumiesz ?   Spojrzałam tylko na nią i z tym głupi uśmiechem przewróciłam oczami i poszłam dalej  . Jakby za mną poszła to dostałaby w morde. Zdesperowane Directionerki.. Nie pozwalają być chłopcom szczęśliwym. Ciekawiło mnie czy ktoś w ogóle zauważył, że nie ma mnie w domu. Pewnie nie... Po drodze powrotnej do Zayna zaszłam do domu i zobaczyłam tylko kartkę. .
'' Angelo wyjechałam do Chin wraz z ojcem gdyż mamy tam ważne zlecenie. Wrócimy za trzy dni w poniedziałek. Zostawiam ci tu pieniądze. Możesz z nimi zrobić co chcesz żebyś tylko nie głodowała.. Będziemy pod telefonami w razie wypadku. Kochamy cię. ..
                                                                                                                            Mama . ''

Super. znowu wyjechali. W ogóle się dla nich nie licze, jeszcze to durne ' kochamy cię'  . Nikt mnie nie kocha . Ale chata wolna. Może jakaś imprezka.. Tak ale z kim ? Tylko Zayn mi został . No dziś poznam reszte 1D, ale nie wiem czy mnie polubią. mam taką nadzieję. A jak nie ? Jak któryś mnie nie zaakceptuje ? Wróciłam do Zayna, zrobiłam mu herbatę i kanapki.. Poszłam go obudzić Najpierw delikatnie , całusem w czoło. Ani się nie poruszył. Potem w usta. Przewrócił się tylko na drugi bok.  Zaczęłam  go szturchać, ale nic. No to czas na drastyczne metody..
- Sex- powiedziałam.
- z tobą zawsze- usiadł rozbudzony Zayn.
- Ubieraj się ! Jedziemy do studia. - powiedziałam.
- Aaa... a sex  ?   - zapytał z podnieceniem.
- Zwariowałeś chyba. Śniadanie na dole.
- Dobra... - powiedział ze smutkiem.
Po pół godziny zszedł na dół i zjadł szybko śniadanie. .
- O masz rozpuszczone włosy- powiedział - ładniej ci.
- Dzięki. Gumka mi pękła..
- hahah . - śmiał się.
- ZBOK !  - krzyknęłam i rzuciłam w niego butem. - Wychodzimy!
Zbiegł na dół po ostatnich schodkach na których wcześniej siedział i ubierał buty. W studiu czekaliśmy jeszcze na chłopaków.
- Uważaj na nich . Są sprytni. ! - powiedział Zayn gdy chłopcy weszli juz na sale,
- Dobra zaczynamy ! Tylko żadnych czułości, rozpraszania. Skupiamy się na układzie. To jest Endżi...  -  przedstawił mnie ale nie dokończył bo przerwał mu Niall.
- .. to twoja przyjaciółka do której amm numer .. Tak tylko ci przypominam.
- Spróbuj - zagroził  mu Zayn.
- Przecież to tylko przyjaciółka.. - denerwował go Horan..
- Debil ! - powiedział Malik.
- DOBRA SPOKÓJ ! ZAYN ! MUZYKA ! Pokażemy wam układ. - wydarłam się.
Włączyliśmy muzykę i pokazaliśmy nasz układ. Chłopcy zrobili wielkie - WOW.
- Prosty !  - powiedział Horan.
- Trudny. Cholernie trudny ! - powiedział Harry.
- Nie martw się. Pomogę ci ! - powiedziałam i na złość Mailkowi podeszłam za blisko do Hazzy. Nasze ciała prawie się dotykały a oczy spotkały się wzrokiem..
- Angela ! - krzyknął Malik.
- Przecież po to tu jestem ! - wytłumaczyłam się.. Zrobiłam to z tym samym bezczelnym uśmiechem , którego nauczyłam się od Zayna..
________________________________________________________________________________

Kiepska zapowiedź nexta. :
- Łamaga.
 - Larry ? !
- Ja ?  Nie chcę.  !
- grasz ?  lepiej nawet !
- LIMUZYNA ?
BŁAGAM O KOMENTARZE <3 *_*
1. Drastyczne metody ?  Nie dało sie inaczej ?
 2. Jakie będą powikłania niemiłej pobudki ?
3. Czy pomiędzy Harrym a Endżi coś będzie ?

KOMENTARZE !

wtorek, 8 stycznia 2013

Oh Malik ty tancerzu cz5.

- Zaśpiewaj mi coś i zagraj !  - poprosił.Wzięłam gitarę no i pierwsze co przyszło mi na myśl to LT. Więc zaczęłam grać, a potem śpiewać, a on do mnie dołączył.
- Pięknie grasz i śpiewasz .. i to wgl było takie ... Niesamowite !
- Dzięki -  trochę się zarumieniłam .. Czemu ?  Sama nie wiem.
- Dobra dawaj mi tego laptopa  i robimy twitcama !
Podałam mu lapka. On usiadł na ziemi oparty o ramę mojego łóżka, a ja siedziałam pomiędzy jego nogami wtulona w niego.Tak jakoś wyszło.. No po prostu.. Ludzie co chwilę pytali coś w stylu 'KIM JEST TA DZIEWCZYNA ?"  Na co Zayn odpowiadał :
- Przyjaciółka. - i całował mnie długo w usta. .. Nie mogłam mu sie oprzeć .. Nie dawałam rady. Zwariowałam chyba ... To chyba wkurwiało ludzi nieźle. Ale o to mu chodziło .  
Malik wpadł na pomysł jak urozmaicić tego twitcama. Postanowił, że zrobimy sobie beki z Horana.. Zadzwoniliśmy do niego z mojego telefonu no bo nie zna mojego numeru co nie ?
- Niall kochanie... - powiedziałam słodkim głosem.
- Cześć Zayn i jego ładna przyjaciółko. Fajny livestream a no i dzięki za numer ślicznotki. Na pewno z niego skorzystam- powiedział. Szkoda, że mieliśmy na głośnik ...
- Cholera. Niall pedofilu ! Zawsze musisz siedzieć na tt i coś wpierdalać ?
- Też cię kocham!  - powiedział farbowany blondyn i się rozłączył.
Szczerze już nam się nudził ten cały twitcam. Malik położył mi rękę na udzie . Nie reagowałam dopóki drugą ręką, którą niezauważenie wsunął pod koszulkę nie rozpiął mi stanika. Głupi zbok ! Poszedł za daleko ! Więcej tak ze mną nie zadrze ! Zna mnie tylko 2 dni ...
- Dobra koniec twitcama bo mam ochotę zabić tego zboka ! - powiedziałam wstając gwałtownie z podłogi
- A ja mam ochotę porobić z tobą coś fajnego - mówił przegryzając wargę i mierząc mnie wzrokiem od góry do dołu.
- Spierniczaj ! - wyłączyłam laptopa.. Właśnie kilkanaście tysięcy ludzi zostało odłączonych od widoku Zayna Malika z tajemniczą dziewczyną.
- Teraz rozwścieczyłeś miliony fanek na całym świecie ! I MNIE TEŻ !  - krzynęłam zła jak nie wiem co . Za daleko to poszłam. Poddałam się ..
- Warto było.. Ty tak słodko się złościsz..
- Teraz mi ten stanik zapnij !
- Nie umiem.. - powiedział z bezczelnym uśmiechem.
- Ciota ! Muszę iść do łazienki teraz.
- To go nie zapinaj. - uśmiechnął się jeszcze szerzej.
- Pedofil ! - krzyknęłam już z łazienki.

- To teraz idziemy do mnie  ?  - zapytał przez drzwi po długiej chwili ciszy.
- Dobra... ale odsuń się od drzwi zboku bo się ciebie boje !  - powiedziałam .
- To dobrze. - i już otworzył drzwi, ale ja zdążyłam się ubrać.

- Już 18 ? Cholera napiszę rodzicom kartę.. ale i tak jej nie przeczytają bo nie będzie ich obchodzić gdzie jestem..- powiedziałam
- Napiszesz, że jesteś u mnie  ?- zapytał chyba z ciekawości..
- Haha. Powaliło .? Ja jestem u koleżanki.
Zostawiłam karteczkę i poszliśmy. Malik mieszkał 4 ulice dalej. Gdy szliśmy tak sobie .. ludzie się na nas patrzeli. Zayn złapał mnie za rękę. Próbowałam się wyrwać, ale mi nie pozwolił trzymając mnie bardzo mocno.
- Po co ci basen, skoro nie umiesz pływać ?  - zapytałam no bo po co mu  ?
- Nie wiem.. żebym się nauczył. A ty umiesz pływać?
- Nie .. i nawet o tym nie myśl ! Nie dam się wrzucić !
- Czytasz w myślach  ?   - zapytał .
- Tak.
Weszliśmy do domu. Był taki normalny . Żadnych super luksusów.
- Chcesz piwa ? A nie.. czekaj . Ile ty masz lat ? Dziwne,że nie pytałem.
- 13 - odpowiedziałam
- A tak serio  ?
- 13.
- śmieszne.
- No 17. - powiedziałam.
- To ci nie dam ! Dobra sam też nie piję.. Oglądamy jakiś horror ? - zapytał. Przyznam nie za bardzo lubię horrory bo potem zawsze się boję.
- Yep !  - zgodziłam się.
Zayn chyba wybrał najstraszniejszy z możliwych, Strasznie się bałam. Co chwilę krzyczałam i wtulałam się w Malika. On to wykorzystywał.. Sprytna świnia. Całował mnie w szyje lub szeptał namiętnie do ucha ' nie bój się'. Po filmie na dworzu było już ciemno było grubo po 22 .
- Boję się wracać do domu.. - przyznałam.
- Odprowadzę cię jak chcesz..
- Z tobą boję się jeszcze bardziej !
- To śpisz dzisiaj u mnie . - stwierdził.
- Dzięki. - powiedziałam z ulgą. Na serio się bałam .
- Ale ostrzegam. U mnie śpi się nago - powiedział. No chyba nie. Powaliło ?
- Do końca zwariowałeś?
- Na twoim punkcie. - powiedział i wziął mnie na ręcę. Przewiesił przez ramię. Zaniósł mnie do swojej sypiali. Z garderoby wyjął jakiś T-shirt i dał mi go.
- Przebież się - powiedział, a ja poszłam do łazienki. Zayn w tym czasie przygotował łóżko A gdy wróciłam zapytałam czy mogę się już położyć.
- Możesz.. Ale ja śpię nago- odpowiedział.
- Co  ?  O nie ! NIE NIE NIE !
- Jak to NIE   ? To mój dom .
- Proszę !!
- No dobra, ale tylko w bokserkach.
- ooo... to mi pasuje..  - o jezu . Czy ja to powiedziałam na głos  ?  Chyba tak. Jezu a jednak się w nim zakochałam. Nie wierzę. A tak się broniłam. Ale jest taki słodki, miły.. opiekuńczy.  OMG. Zdjął spodnie, koszulkę. Kładzie się koło mnie. Moje serce wariuje. Jeju co ja robię. Nie wytrzymam. Odwróciłam się od niego plecami. Tak lepiej.
- Ej .. Co ty robisz?  Szybko się tu do mnie przytulać !  - powiedział Zayn przejeżdżając mi ręką po karku.
- Haha. Co  ? - zapytałam.
- Musimy porozmawiać jeszcze ..  - powiedział z iskierką w oku.
_______________________________________________________________________________

Mała zapowiedź następnej części :
- dziwne rozmowy.
- próba tańca.
- ale cioty!  ( łamagi w studiu)
- Larry ?!
- ' Zaśpiewasz ?'
No i jak podobało się ? Jak jesteś to błagam zostaw komentarz ! BŁAGAM *_* I standardowo kilka pytanek.
1. Endżi jednak się zakochała. Dobrze czy źle?
2. Horan , Horan. Co takiego się wydarzy po tym twitcamie?
3. Który z chłopców nie polubi Angeli  ?
KOMENTARZE PROSZĘ ! *_*

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Oh Malik ty tancerzu cz4.

 Zayn podał mi rękę  pomógł mi wstać .
- Co ? - zapytałam kompletnie zaszokowana, a on znów przybliżył swoje usta do moich i zaczął mnie całować. Tym razem nie mogłam się mu już oprzeć.. Całowaliśmy się długo i namiętnie.
- Jutro przychodzę tu z chłopakami, żeby ich pouczyć. Przyjdziesz ? Wiesz, żeby mi pomóc..   - powiedział i podrapał się w tył głowy.
- No nie wiem ... - udawałam zamyślenie.
- Proszę !  Musisz mi pomóc bo sam nie dam rady tym ciamajdą.. Przy okazji cię z nimi zapoznam.. no i .. zobaczymy się jutro ...  -  powiedział z dziwną miną. Jakby był nieśmiały. Ale on  ?  Zawsze taki pewny siebie.. a teraz ? Nieśmiały .
- O w to nie wątpię, że się zobaczymy.. Przyjdę przyjdę, a na razie zapraszam cię do mnie !  -  powiedziałm z uśmiechem na twarzy.
- To ja powinienem cię zaprosić do mnie !  - powiedział z udawanym fochem.
- Ale ja byłam pierwsza ..
- Dobra .. Wygrałaś. Ale pod warunkiem, że potem pójdziemy do mnie.
- Może..  -  powiedziałam specjalnie. Ale zabraliśmy nasze rzeczy i ruszyliśmy w stronę mojego domu. Po drodze non stop rozmawialiśmy. Nie ukrywam, że Zayn cholernie mi się podoba.. I chyba się w nim zakochałam ! Ale no nie mogę.  Nie mogę się zakochać w .. w znanej osobie.  Co ja właściwie robię  ? Zaprowadzam go do mnie do domu. Chyba nie daje się oprzeć moim uczuciom..
- Woo ! Ale chata. -powiedział Malik gdy tylko otworzyłam drzwi od domu.
 - Taa. nie wiem po co taka wielka skoro na ogół tylko ja w niej siedzę. - powiedziałam mając na myśli ciągłą pracę moich rodziców. Tak miałam im to za złe bo tęskniłam za nimi i potrzebowałam czasem ich obecności.
- Siadaj w salonie. Jesteś głodny ?- zapytałam bo mi już w brzuchu burczało od jakiegoś czasu.
- Trochee... OO ! Masz TMH .- zauważył płytę na stole.
- Tak wczoraj kupiłam .. Naleśniki mogą być ?  - krzyczałam zdejmując jeszcze buty w przedpokoju.
- OO TAK !
- Lubisz z truskawkami ? - darłam się już z kuchni.
- KOCHAM !  -  również darł się z salonu Malik.
- To chodź mi pomóż robić !-  zawołałam a Zayn zaraz przybiegł do kuchni.
- Jaka jest twoja ulubiona piosenka z TMH  ? - zapytał.
- Little Things i Last First Kiss .
- Ten sam gust,ten sam. - powiedział i objął mnie od tyłu.
- Eeej ! Nie przesadzaj bejbe ... - powiedziałam .
- No co  ?    - zapytał z udanym zdziwieniem. Nie sądzę by był z niego dobry aktor.
- MĄKA !  - wydarłam się jak głupia i sypnęłam  mu biały proszek na włosy.
- O nie ! Moja  fryzura ! -  krzyknął z paniką i pobiegł szukać łazienki.
''Laluś'' pomyślałam. Wrócił gdy już sama zrobiłam naleśniki. Miał mokre włosy więc prawdopodobnie je umył.
- Masz suszarkę?  - zapytał
- Tak .. Leży chyba u mnie na łóżku. Zaraz przyniosę -  no więc ruszyłam dupę do pokoju i przyniosłam mu tą suszarkę .  Wysuszył włosy ułożył je i zjedliśmy naleśniki z truskawkami.
- Co teraz będziemy robić ?   - zadał dość głupie pytanie na które nie znałam odpowiedzi.
- Hmm. Ja wejdę na swojego tt. Ale musimy iść do mnie do  pokoju..
- Z chęcią .. A może zrobimy twitcama i po wkurzamy ludzi ? - sądzę , że jednak on nie zawsze lubi być miły. To tak jak ja. W sumie nie mielibyśmmy co innego robić więc się zgodziłam.
Malik był pod wrażeniem mojego pokoju i pierwsze co zauważył to oczywiście gitary.
- Grasz na gitarze  ?
- Tak.
- Powiedz mi, że jeszcze śpiewasz to cię pocałuję - tralala .  Nie powiem taki układ mi pasuje..
- To Całuj !  - powiedziałam, a on wykonał polecenie z wielką delikatnością. Znów mnie poniosło.. Miałam się w nim nie zakochiwać...

_______________________________________________________________________________
Mała zapowiedź następnej części a w niej :
- twitcam
- gorące pocałunki
- debile zagrywki Malika
- beki z Horana
-  cioty w studiu tańca !
Nie mogę się sama doczekać następnej części. Bd mega śmieszna . ( taki mam plan)  No i standardowo BŁAGAM o komentarze.. A teraz pytania. :
1. Czy Endżi oprze się Malikowi ?
2. Czy ludzie polubią nową ' koleżankę '  Zayna  ?
3. Kto z 1D najbardziej polubi Endżi ?
Całuje was wszystkich  ! <3

piątek, 4 stycznia 2013

Oh Malik ty tancerzu cz 3 .

Tam czekał już na mnie Zayn.
- Hej mała - przywitał mnie i przytulił.
- Ej tylko  nie MAŁA !
- Ładnie się wkurzasz, mała.
Teraz mnie wkurzył. Walnęłam bo z pięści w ramie.
- Ej, ej, ej !  Spokojnie mała. To bolało- powiedział.
- Bo miało !
- Ej ty ! Bo jak się zaraz zaczniemy droczyć to .. - na jego twarzy malował się plan.
- To co  ?  Hmm ?   - zapytałam, a on uśmiechnął się bezczelnie i powiedział:
- Zacznę cię gilgotać ..
 - Jak mnie złapiesz cwaniaku ! -  i zaczęłam uciekać.. Krótko się znamy ale świetnie mi się z nim rozmawia no i tańczy.. Dość długo nie mógł mnie złapać ale wreszcie udało mu się dorwać mnie w kącie.. Złapał mnie za nadgarstki i przytwierdził do lustra. Spojrzał na moją wesołą minę. Nie wiem czemu ale pomimo myśli, że mnie złapał nadal nie schodził mi banan z twarzy.
- Zaraz nie będzie ci ta do śmiechu.. ! MAŁA !  -  no i  zaczął mnie łaskotać. Najpierw delikatnie, ale jak zauważył, że za bardzo mnie to nie rusza postanowił bardziej się postarać.   Po chwili ze śmiechu osunęłam się na ziemię, a on znów usiadł na mnie tak jak wczoraj i dalej mnie łaskotał. Zaczynał mnie boleć brzuch od śmiechu i już chyba za długo udawałam twardą.
- Ej stop !  - rozkazałam.
- No chyba nie .. - i zaczął łaskotać mnie jeszcze bardziej.
- Ej no stop !  -  mówiłam przez śmiech już powoli nie wyrabiając.
- Może jak dasz mi buziaka.. - i znów na jego twarzy pojawił się ten bezczelny uśmieszek.
- Hahah . Chyba w dupe .. haha .
- Okej . - powiedział i trochę się uspokoił, ale nadal siedział na mnie okrakiem
- Sarkazm człowieku!
- No to w usta.
- Haha .. No dobra tylko zejdź już ze mnie proszę !  - zrobiłam smutną minę która chyba na niego zadziałała bo zszedł i pomógł mi wstać. Szybko dałam mu przelotnego buziaka w usta.
-Tylko tyle  ?  - zapytał. A na co on liczył. ? Znam go tylko 2 dni. Co prawda jest bardzo miły, zabawny i świetnie nam się rozmawia.. Ale . No  w sumie nie wiem .
- Ha  a na co ty liczyłeś  ?  - zapytał choć tak na serio nie chciałam wiedzieć.
- No na...
-Dobra . - przerwałam mu-  Co tańczymy na rozgrzewkę ?  Umiesz modern ?
- Umiem.- odpowiedział ze smutkiem na twarzy
- Świetnie. No to w parze.  - zarządziłam. Włączyłam muzykę. Tańczył bardzo lekko i dobrze partnerował. Wszystko było dobrze dopóki Zayn nie chciał mnie podnieść. Wyrwałam mu się.
- NO EJ !  -  krzyknął.
- Ciężka jestem ..
- Kłamiesz ! Taka chuda , zgrabna, długie ładne nogi, piękna , smukła , idealna ! I ciężka  ? Na pewno nie !  -  czym ja sobie zasłużyłam na takie komplementy. No przesadził z nimi ... Ale wybaczę mu . Znów się na coś uparł i wiem , że nie odpuści. Po jego głupim uśmieszku wyczytałam , że znów będzie mnie gonił więc zaczęłam uciekać. Tym razem złapał mnie szybciej niż wtedy i w tym samym kącie sali. Wziął mnie delikatnie na ręce.
- No widzisz ! Mówiłem że jesteś leciutka !
- Dobra, dobra , Ale postaw mnie już. - wybłagałam. Tak samo delikatnie jak mnie podniósł tak  położył mnie na ziemi.
- Dobra.. ten taniec nam nie wyszedł .. Bo ktoś się uparł !  Modern spróbujemy później a teraz układ .. - powiedziałam. - Mam kilka nowych kroków.
- Oks.
Ćwiczyliśmy ten układ już dość długo i byliśmy zmęczeni więc usiedliśmy na chwilkę by odpocząć.
- O wiele bardziej wolę improwizację - stwiedził Malik.
- Ja też ..  - przyznałam .
- A ty nie jesteś z Anglii nie  ? Bo masz trochę inny akcent. - zapytał.
- Jestem Polką.
- Wiedziałem ! Tylko Polki są takie ładne.
- Byłeś w Polsce ? - zapytałam ze zdziwieniem.
- Nie.. Ale wszyscy ta mówią. - powiedział, a na jego twarzy pojawiły się rumieńce.
- Głupek. - stwierdziłam.
- A umiesz powiedzieć coś po polsku ? Powiedz coś !  - poprosił robiąc minę szczeniaczka.
- No dobra... poczekaj. - musiałam się zastanowić co mogłabym mu powiedzieć. Zeszło mi to nawet długo. -  Kocham cię Zayn. - nie wiem , na serio nie wiem czemu mu powiedziałam że go kocham . Chyba mi odwaliło Może nie wiedziałam co powiedzieć  ?Coś jest ze mną chyba nie tak. Ale te jego oczy i ten jego uśmiech.. Ja .. ja chyba .. O nie nie !  
- Co powiedziałaś ? -  Zapytał i wyrwał mnie z rozmyślań.
 - yy. że jesteś fajny . - skłamałam.- idziemy dalej tańczyć.
Gdy skończyliśmy już z choreografią spróbowaliśmy jeszcze raz zatańczyć modern. Zatańczyliśmy idealnie. W ostatnich dźwiękach piosenki Zayn przyciągnął mnie delikatnie ( jak zawsze) do siebie. Nasze twarze i ciała były blisko. Zbyt blisko. Patrzeliśmy sobie głęboko w oczy .. Nie mogłam się im oprzeć. Nasze twarze się do siebie zbliżały powoli, Nasze usta wreszcie się spotkały i najpierw delikatnie muskały się , a potem dołączył język. Wbrew własnej woli oderwałam się od warg Malika.
- O to mi chodziło wcześniej..  -   powiedział.
- Głuupi jesteś ! - powiedziałam i poszłam wyłączyć muzykę.
- To ty jesteś głupia bo nie widzisz, że się w tobie zakochałem !  - powiedział z rumieńcem na twarzy.
Przewróciłam się...


_____________________________________________________________________________

No to tak . Teraz troszeczkę bardziej się rozkręciło. Mam nadzieję, że tym co czytają się spodobało. I proszę o komentarz a w nim.
 1) czy się podobało.i co ew mogę zmienić.
2) Jak myślisz co dalej się wydarzy ?
3) Czy Endżi też kocha Zayna ?
Zapraszam do komentowania  . ;))

środa, 2 stycznia 2013

Oh Malik ty tancerzu. cz 2.

Na wstępie..  Nikt nie skomentował i było mi przykro... bo było dość dużo wyświetleń.;c

Tak jak myślałam.. on jet naprawdę fajny i do tego utalentowany.. W sumie to nie rozumiem samej siebie. Nie wiem czemu poszłam..przecież wcale nie musiałam. Polubiłam gościa. Dopiero po powrocie do domu zdałam sobie sprawę, że po prostu chciałam się z nim spotkać jeszcze raz. A teraz głupia będę się nudzić do nocy sama w domu.. Przecież moja przyjaciółka się wyprowadziła. No tak.. Z nudów oczywiście włączyłam sobie laptopa.. W google wpisałam One Direction i poczytałam co się u nich zmieniło od czasów kiedy ich słuchałam. Przyznam szczerze , że kiedyś po takim spotkaniu z Malikiem przeżyłabym niezły zawał. Dziś było to całkiem niespodziewane, spontaniczne, nie chciane.. Ale miłe. Kiedyś gdy chłopcy byli jeszcze bardzo mało znani byłam ich wielką fanką. Potem zaczęła się ich sława i zaczął denerwować mnie ich przesyt . Byli wszędzie. Miałam dość siedmioletnich fanek wrzeszczących na widok One Direction i przestałam się nimi interesować.
W internecie przeczytałam o nowej płycie chłopców. Ponieważ i tak nie miałam nic do roboty wzięłam kasę, ubrałam buty i pojechałam sobie do galerii zainwestować tą kasę w Take Me Home. Posłuchałam jej sobie i zobaczę czy coś się zmieniło w ich muzyce. Po powrocie do domu zrobiłam sobie gorącą czekoladę i włożyłam płytę do odtwarzacza. Już po pierwszych  dwóch dźwiękach poznałam maltretowany we wszystkich radiach hit. Może powinnam pójść do Jaka to Melodia  ? - 2 nutki poproszę  !  . Gdy przebój się skończył zaczęła się piosenka do której Zayn wymyślał układ.. A co tam  ? Wstałam sobie i potańczyłam.Wymyśliłam pare świetnych kroków.. Może je pokaże Zaynowi. Tak na 100 je pokaże.   Trzecia piosenka. Spokojna, doskonała ! Zaczynała się od pięknej solówki Malika. Ten jego głos.. przeszywa mnie za każdym razem.. Jeju mówię jak zakochana. Przecież widziałam go pierwszy raz w życiu, ! Endżi nie gadaj głupot ! A wracając do piosenki. Piękny tekst.. Przepiękne gitary w tle ich głosów. Zakochałam się w Little Things. Kilka razy zgwałciłam replay ,a później wzięłam moją gitarę. Zaczęłam rozpoznawać dźwięki. Szybko podłapałam i śpiewałam ! Grałam i śpiewałam.
 Gdy już moje struny głosowe nalegały na odpoczynek przesłuchałam płytę do końca dopijając moją czekoladę już całkiem zimną. Po ostatniej piosence stwierdziłam , że ta płyta jest o niebo lepsza od pierwszej. Czyżby wróciła mi faza na One Direction  ?  Może ..  Wiem , że cały dzień będę śpiewała te piosenki bo jak na razie nie mogę wyrzucić ich z mojej głowy.

RANO obudziłam się w super humorze. Było już trochę późno więc szybko wzięłam prysznic, ubrałam szorty i luźną koszulkę. Nałożyłam jeszcze trampki i pobiegłam do studia. Tam czekał już na mnie Zayn.
- Hej mała !  -  przywitał mnie i przytulił.

______________________________________________________________________________

No to tak. Chciałam podziękować za wszystkie wejścia i baardzo poprosić o komentarze . <3

Mam do was pytanie .:
1. Jak myślicie co wydarzy się na próbie  ?
2. Czy Endżi będzie Directionerką ?