Oh Malik ty tancerzu ;3

niedziela, 31 marca 2013

rozdział 14. Some days, some nights.

Rozdział szybciej bo święta :)) Dedykuję go moim kochanym. Karolina, Marta, Kasia, Natalia to dla was i do jutra <3
Dziekuję wam bardzo za wreszcie długie komentarze były 3  ;)  Co prawda czekałam na nie do 13 rodziału ale było warto i proszę o więcej takich <3
Teraz następny rozdział no i HOPE YOU LIKE IT !

*perspektywa Nialla*
Rozmyślam już któryś dzień jak im pomóc. Męczy mnie to wszystko. Męczy mnie myśl o ich cierpieniu ale i męczy mnie bawienie się w niańkę Zayna. Nie powiedzieliśmy mu nic o telefonie Endżi bo baliśmy się go zdołować jeszcze bardziej. Ale co wy on by nas nawet nie słuchał.
No i dziś w nocy nagle mnie olśniło. Jest jeden mam nadzieję skuteczny sposób by jakoś dotrzeć do ukaranej. Podzielę się nim z chłopakami i poproszę moją Jadie o pomoc.
*perspektywa Endżi*
To już któryś z kolei dzień w którym funkcjonuję normalnie, Dziś jest chyba niedziela bo słychać tatę na dole.
Gdy zeszłam wypalił coś w stylu:
- O już chodzisz?
- A co? Przegapiłeś moment w którym się nauczyłam? A nie ty wszystko przegapiłeś.. nawet moje życie.
- Masz zamiar mi pyskować ?   I co my mamy powiedzieć znajomym co ?  - zapytał podnosząc ton.
- Hm.. co możecie powiedzieć znajomym...  - zaczęłam mówić pukając paznokciami w kubek z herbatą- na przykład możecie powiedzieć, że jesteście okropnymi rodzicami, niszczycie życie swojej córki. Aa i możecie dodać że was nienawidzę.  Tak to będzie odpowiednie słowo. A zanim zaczniesz coś do mnie mówić ' tatusiu' pozwól, że trzasnę drzwiami za sobą. - i wykonałam co powiedziałam.
Wzięłam herbatę choć tak na prawdę jej nie wypiję. Jest lato a ja chodzę w długim rękawie i długich spodniach by zakryć moje rany od cięcia.
W sumie gdybym nie wychodziła z pokoju nie musiałabym tego robić, ale teraz musze pokazać rodzicom. że jestem silna i nigdy, nigdy, nigdy nie przekonają mnie do zrezygnowania z  miłości.
*dzień póżniej*
Poniedziałek więc gdy wstałam taty już nie było na szczęcie. Wolę siedzieć w domu z mamą bo z nią da się jeszcze jakoś wyżyć w jednym pokoju. Siedziałam w salonie i złapałam jakieś kolorowe czasopismo. Przeglądałam a mama czytała książkę na drugim fotelu.
Nagle zaczęłam się śmiać w niebogłosy bo przeczytałam że mamy ulubiona piosenkarka chciała złapać jakiegoś typa na dziecko.
- Haha. Słuchaj tego twoja ulubiona drę mordę paniusia chciała złapać jakiego milionera na dziecko.- powiedziałam.
- Co ty mówisz?  Nie możliwe ! Pokaż - energicznie odłożyła książkę wstała z fotela i pochyliła się nade mną. Nie zauważyłam, że odruchowo podwinęłam rękawy i zamiast na artykuł uwagę zwróciła na moje blizny.
- Dziecko co ty sobie tu zrobiłaś ? CO TO  JEST ? jezu co my teraz powiemy znajomym?- gadała.
- ZNOWUU ! ' CO POWIEMY ZNAJOMYM?' - przedrzeźniałam ją i tatę- Powiecie prawdę ! Powiecie, że lubicie niszczyć córce życie. Że nigdy sie nią interesowaliście a teraz gdy zachciało wam sie być odpowiedzialnym rodzicem zabroniliście jej żyć normalnie, kochać, cieszyć się. Że przez was straciła sens życia, wszystko co do tej pory miała i co było dla niej ważne. I że jesteście cholernymi egoistami, że przez was dziecko się samookalecza bo nie wytrzymuje tego wszystkiego, że jest w stanie się zabić ! CHCESZ JESZCZE COŚ DODAĆ CZY MAM ZNÓW UCIEC DO SIEBIE?
- Angela ale ty .. ? Ty to tak sama sobie ?
-  NIE SĄSIADKA MI ZROBIŁA JAK SPAŁAM U NIEJ W KRZAKACH.
- Ja przepraszam.. ja nie wiedziałam.. dla ciebie na prawdę to .. ja myślałam, że.. bo ja... wydawało mi się że to dla twojego dobra.
- Masz rację . wydawało ci się. zrobiliście mi najgorszą możliwą rzecz.
- Ja.. Na prawdę cię przepraszam. Czy jest coś co mogę zrobić byś mi wybaczyła ?- zapytała najwyraźniej poruszona tym wszystkim bo o tym mówiła jej mina.
- Anulować karę to po pierwsze.
- Chciałabym.. ale boję się reakcji ojca. Wiesz jaki on jest.. a jeszcze gdyby zobaczył u ciebie te rany...
- Tak. Rozumiem. Terror w domu....
- Ja przepraszam..  - mówiła dalej
 - Chciałabym ci wierzyć .- powiedziałam i odeszłam.
* kolejnego dnia*
Po obiedzie zamówionym przez mamę z restauracji ktoś zadzwonił do drzwi.
Mama poszła otworzyć, a ja zaraz za nią bo ciekawiło mnie kto mógł nas odwiedzić. Przed drzwiami stała jakaś nie wysoka dziewczyna o długich lekko falowanych ciemnych włosach związanych w dwa kitki. Nie miała makijażu a na nosie wielkie zerówki. Ubrana była w balerinki, krótkie dżinsowe spodenki, koszulkę i granatową marynareczkę. Wyglądała bardzo podobnie do Jade.
- Słucham ? - zapytała mama.
- Ja przyszłam do Angeli. To pani córka ? - powiedziała głosem zaraz... głosem JADE ?
- Tak, ale niestety..
 -  O to ty  ! Ale się zmieniłaś. Pamiętam jak ostatni raz cię w podstawówce widziałam- mówiła już patrząc w moją stronę, choć wciąż stała przed drzwiami - Jestem Ja.. Jessica.Chodziłam z pani córką do jednej klasy i kumplowałyśmy się kiedyś. Wie pani potem wyprowadziłam się do Dublina ale teraz wróciłam i postanowiłam zobaczyć się ze starą znajomą. Miałam nadzieje, że wciąż tu mieszka i jak widać tak.- uśmiechnęła się promiennie.
- Oh.. Koleżanka z podstawówki ?  To proszę wejdź na chwilkę, ale nie za długo dziewczynki. Pamiętaj masz karę Endżi. Może herbaty chcesz ? Chodźcie do salonu.- proponowała mama.
- Oh chętnie - powiedziała Jade.
I zasiadłyśmy z moją mamą w salonie. Co chwilę musiałyśmy wymyślać na zmianę historyjki o tym jak się poznałyśmy i tego typu - A pamiętasz jak ? - hahaha tak , a jak ? - NO JASNE !
W końcu do mamy zadzwonił telefon i wyszła do ogrodu porozmawiać. Wtedy mogłam mówić już normalnie.
- JEJU, wreeeeszcie !  Jak ty na to wpadłaś? -zapytałam
- To  nie ja. To Niall. Jemu trzeba dziękować.\
- To pocałuj go ode mnie. A teraz opowiadaj  co się u was dzieje, słyszałam, że jesteś z Niallem, że Hazzie z Cher się udało no i mów co u Malika.
- A więc tak u nas nic się nie dzieje. Tak udało nam się z Niallem ale to wszystko dzięki tobie.  Harry odważył się i porozmawiał z Cher i są razem. Dziwne nie ?   A co u nas no jesteśmy zmęczeni trochę bo na zmianę bawimy się w niańkę ...- i tu przerwała bo mama znów wróciła do pokoju/.
- Reklama- oznajmiła.
Do końca wizyty nie wyszła z pokoju ani razu. Nie dowiedziałam się czym są zmęczeni, ani nic o Zaynie.
______________________________________________________________________________
A więc tak pamiętajcie jeszcze, że im więcej waszych komentarzy i czym są dłuższe to krócej czekacie na rozdział . Więc
KOMENTOWAĆ !

18 komentarzy:

  1. Huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa w końcu rozdział na serio juz nie mogłam sie doczekac tylko czekałam i czekałam i sie nudziłam wszystkich męczyłam ja sie męczyłam bo tylko przelatywałam z strony na strone itp i tylko o tym myslałam i w końcu sie doczekałam no nareszcie jak zobaczyłam ze jest rozdział to normalnie w miejscu usiedziec nie mogłam tylko szkoda ze taki długi i przerwałas w najlepszym momencie ale mam nadziejej ze następny bedzie niedługo:D:D ciekawe co bedzie w następmnym , hehe mam nadzieje ze cos ciekawego napisz jakis dłuższy rozdział bo tewn był za krotki mam nadzieje ze dodasz jakis szybko heheh dobra ja juz nie pisze bo sie rozpisałam hahaah czekam na następny :D:D bajbaj
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  2. PS zapomniałam jeszcze mam prośbe mogła bys mnie pozdrowic na stronce ja wieem ze nie masz za bardzo czasu ale prooosze to moje marzenie a uwielbiam waszą stronke jestem fanką nr 1 proooszeeee
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaką stronkę ? Bo prowadzę kilka niestety i nie wiem ... Czy chodzi o bloga ?

      Usuń
    2. chodzi mi o ''One direction to uzależnienie '' jestescie super laski:D:D

      Usuń
    3. Haha dzięki przekaże innym dziewczynom i Marcinowi tez przekaze xd

      Usuń
  3. To jest zarąbiste, Endżi twój blog wyrywa od codzienności! Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. GENIALNY *.* kocham tego blooga.
    ps. w blogu nienawidze tych rodziców,są zjebani.. :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Niesamowity *.* Uwielbiam każdy rozdział. Masz talent! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Szybko dodałaś ten rozdział.Ej ludzie przecież napisane jest,,im dłuższe komentarze tym szybciej macie rozdział" Czy jak tam.Podoba mi się ten rozdział chociaż lubię takie jak wcześniejsze,trochę dynamiki :) Ale i tak fajny.Dobra czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże kochana, czytanie twoich słów to normalnie...oh genialne*.*
    Powinnaś pisać książki, czekam na kolejy rozdział,ale pewnie długo go nie będzie i będę smutna :c
    POZDROWIONKA ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. GENIALNE !!!
    NAWET NIE WIESZ JAK BARDZO KOCHAM TEGO BLOGA♥♥♥♥♥♥
    NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NEXTA
    JESTEŚ NIESAMOWITA I MASZ NIESAMOWITY TALENT♥
    KOCHAM KOCHAM KOCHAM I NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NEXTA ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. SUPER !! MASZ TALENT DZIEWCZYNO !!! :D
    Czekam z niecierpliwością na nastęny rozdział i mam nadzieję, że pojawi się już niedługo...
    Zbudowałaś napięcie ! Piszesz lepiej tego bloga niż jakaś pisarka jakąś książkę. <3 ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. omomom. kocham to opowiadanie. <3 w dodatku ja też mam na imię Angela jak bohaterka i też najbardziej lubię Zayna :D
    także opowiadanie stworzone wprost dla mnie.
    kocham Cię cna niewiasto, która to piszesz. :3 :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyno jesteś Zajebista !! Proszę nie przestawaj pisać nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału !!! ;**<3 @malikowelovee

    OdpowiedzUsuń
  12. doczekamy się następnej części...? -,-

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeju kiedy kolejna część?

    OdpowiedzUsuń
  14. HEJ KOCHANI TU ENDŻI TO ZNACZY NELLA HORAN. ZAPOMNIAŁAM HASŁA NA TEGO BLOGGERA Z KTÓREGO PISAŁAM TO OPOWIADANIE WIĘC GO NIE SKOŃCZĘ TUTAJ. NIESTETY :c ALE MACIE TU INNY LINK I TAM CZEKAJCIE JEŚLI WGL O MNIE PAMIĘTACIE http://honestlystory.blogspot.com/ PRZEPRASZAM WAS JESZCZE RAZ I KOCHAM <3

    OdpowiedzUsuń