Oh Malik ty tancerzu ;3

sobota, 29 grudnia 2012

Malik 1 cz.

 Oh Malik ty tancerzu ...  


Wprowadzę cię trochę w moje życie.. A więc...
Mam na imię Aniela. To Polskie imie. Gdy byłam mała przeprowadziłam się z rodzicami którzy robili karierę zawodową do Londynu. Tu moje imię zamieniono na Angela, ale i tak wszyscy mówią na mnie Endżi. A więc mam 17 lat i mieszkam w najbogatszej dzielnicy Londynu. Moja mama jest słynną dziennikarką, zaś ojciec jest ważną szychą w wielkiej firmie telewizyjnej. Nie interesują się mną za bardzo , dają mi tylko kasę i od czasu do czasu zapytają co tam u mnie. Nic o mnie nie wiedzą i prawie nigdy nie ma ich w domu. Ale koniec o starych. Jestem zielonooką dziewczyną o brązowych, długich, prostych włosach, które pod wpływem wilgoci czasem się falują. Jestem raczej średniego wzrostu mam około 170 cm. Kocham muzykę i wszystko co z nią związane. Uwielbiam śpiewać, grać na mojej gitarze i uczyć się grać na pianinie. KOCHAM TAŃCZYĆ. Gdy tylko się obudzę ze złym humorem lub gry cholernie mi nudno po prostu włączam muzykę i daję się jej ponieść. Dziś obudziłam się bardzo zdołowana, bo moja przyjaciółka właśnie wyprowadziła się do Irlandii. Jedyne co mi pozostało to iść do studia tańca gdzie moja mama miała znajomych i zawsze gdy tylko chciałam mogłam skorzystać z sali. Miałam swoją ulubioną na parterze.
              Dziś skierowano mnie na pierwsze piętro. Pierwszy raz byłam w tej sali. Włączyłam jakąś piosenkę , ale mi się nnie podobała. Przełączyłam na coś wolnego i zaczęłam tańczyć modern w którym przedstawiałam historię zranionej dziewczyny. Chyba mnie poniosło. Włączyłam popową piosenkę.
-Improwizację czas zacząć !  -  powiedziałam sama do siebie. Dałam czasu. No a teraz przyszedł czas na hip-hop. Coś co niezmiernie kocham. Aby dobrze wczuć się w rytm zamknęłam oczy. Pod koniec piosenki otworzyłam je a koło mnie tańczył jakiś chłopak. Dobry był cholera. Nasze serca biły w tym samym rytmie. Tańcząc przyglądałam się jego odbiciu w lustrze. Trochę wyższy ode mnie mulat z blond pasemkiem w jego brązowych włosach. W bokserce i szarych spodniach od dresu. Miał fioletowe buty z Nike. Ładny. Cholera znam go. Muszę tylko bliżej mu się przyjrzeć. koniec piosenki. Wyciszyłam muzykę. Spojrzałam na niego. Już wiem kto to.
- Niezły jesteś. Co tu robisz? 
-Przyszedłem się od ciebie uczyć bo widziałem jak świetnie tańczysz. Idealne poczucie rytmu no i niezły flooł.. - powiedział.
- Podglądałeś mnie ?
- Nie .. Byłem w sali obok i wymyślałem układ.
- To co cię tu przywiało badboy'u ? 
- Badboy'u ? Znasz mnie ?  Nie podejrzewałbym, że taka dziewczyna słucha One Direction.
- Kiedyś słuchałam..
- A czemu przestałaś .. ?
 - Dorosłam. Teraz głównie hip-hop. Ale wróćmy do tematu. Skoro byłeś tam to czemu teraz jesteś tutaj?
 - Przez lustro weneckie.
- Co to jest  ?  - zapytałam.
- Nikt ci nie powiedział, że tu jest lustro weneckie ?To takie coś, że ty tu widzisz siebie, a ja w drugiej sali widzę ciebie.
- I widziałeś wszystko ? 
- Wszystkiego nie widziałem. Widziałem wszystkie twoje tańce.
- Haha . Zabawne. Ty też bardzo dobrze tańczysz. Uczyłeś się gdzieś ? 
- nie ja zawsze tak tańczyłem tylko management kazał mi udawać, że nie umiem.
- To kiepsko - powiedziałam
- Tańczymy jeszcze? - zapytał.
- No dobra. A jaki gatunek preferujesz? 
 - Wszystko tylko nie latynoamerykańskie. A ty ? 
- Ja wszystko. A co teraz tańczymy ?
- Pop? - zaproponował.
- Mi pasuje. Ja i Ty czy JaiTy jako para ?
- To może spróbujmy w parze. - powiedział.
- Okej.. Ale obawiam się, że na tej płycie nie mam więcej Popowych piosenek.
- To może być ta do której tańczyłaś wcześniej.
Włączyłam muzykę i zaczęliśmy tańczyć. Zayn , bo tak miał na imię mulat próbował prowadzić, ale nie dałam mu szansy. Cholera wymęczył mnie przystojniak. Skończyliśmy w dość dziwnej pozycji. Ja leżałam na ziemi a on siedział na mnie okrakiem. Miał takie piękne iskierki w oczach. Muzyka się wyłączyła, a ja zaczęłam się śmiać.
- Z czego się śmiejesz? - zapytał poważnie Zayn Malik.
- Sama nie wiem. hahahahahahhahahahah.
I wtedy on też się śmiał. Położył się obok mnie na parkiecie. Leżeliśmy ze śmiechem wpatrzeni w sufit. 
- haha. Dobra koniec Zayn. Pokażesz mi ten układ który wymyśliłeś ?  Z chęcią go zobaczę. Dawno nie interesowałam się twoimi umiejętnościami.
- Dobra... Ale jak mi powiesz jak masz na imię.. Bo ty do mnie po imieniu , a ja...
- Jestem Angela, dla znajomych Endżi.
- Zayn. Dla znajomych Zayn. - powiedział i wyciągnął rękę w moją stronę. Ja uścisnęłam ją , a on obrócił mnie delikatnie jak w tańcu i zatopił się w moich oczach.
- No to pokażesz mi ten układ  ? 
- Okej. Ale jest beznadziejny bo te głąby innego nie zatańczą.
- Dobra ! pokazuj- powiedziałam i usiadłam pod  lustrzaną ścianą. Włączył piosenkę Kiss You i zaczął tańczyć. Moim zdaniem ten układ i tak był za trudny dla chłopaków. Gdy skończył powiedziałam. 
- Moim zdaniem jest dobry, ale czy zamiast *liczyłaś tańcząc* raz-dwa-trzy-cztery nie powinno być raz-dwa-trzy-cztery. ?
- A no lepiej ! Będzie łatwiej.. Dziękii. Pomożesz mi jeszcze trochę ? - zapytał z nadzieją na twarzy.
- No to może jutro bo dziś muszę się już zbierać.- nie wiem czemu to powiedziałam.
- To przyjdziesz tu jutro o ten samej porze? 
- Okej. to narka.
- Pa - powiedział i puścił mi buziaka

Jest dalej oczywiście ale to dopiero pierwsza część ... Niedługo napiszę kolejną. Proszę o zostawianie komentarzy .<3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz